Ślicznotka doktora Josefa
Przejmująca opowieść o losach mieszkańców pensjonatu, ich starzeniu się, przemijaniu. Ironiczna i błyskotliwa, sensualna i plastyczna. Pensjonariusze licytują się egzotycznymi chorobami, dziećmi w Ameryce, wykształceniem, flirtują, uciekają, wspominają smak czereśni i czasy wojny, które wciąż wydają im się bliskie, pełne urody. Czasy, kiedy smak był słodszy, a trwa zieleńsza. Rozliczają się z życiem, które powoli uchodzi i wiecznie czekają na dzieci, które prawie nigdy ich nie odwiedzają. To powieść o pamięci, spełnionych i niespełnionych miłościach, o kruchej granicy między dobrem i złem. Ale także śmiałe i niespotykane w literaturze spojrzenie na istotę ciała, które zarazem zbawia i zdradza. Ślicznotka doktora Josefa dotyka najtrudniejszych tematów, które każdy z nas musi oswoić. I robi to bezlitośnie, na strunie najwyższej, ale i z humorem, czasem rubasznym, ale częściej subtelnym, pełnym zadumy. Nie pozostawia obojętnym, oburza, ale i uwodzi.